Organizator: Aktywna Warszawa na Weekend
Zapraszamy na niezwykła przygodę rowerową, odkrywamy Teneryfę!
PODSUMOWANIE:
Łączna długość przebytej trasy: 230km
Suma wzlotów i upadków:-) ↑4148 m · ↓4146 m
Dlaczego Teneryfa jest taka fajna na rowerze?
Teneryfa zachwyca zielenią, która na tle czarnego, wulkanicznego piasku i białych budowli, prezentuje się wyśmienicie. Są tu parki rozrywki, gdzie każdy zapomina o powadze. Słynny Loro Park, to miejsce które odwiedzić trzeba. Pokazy orek, delfinów, fok czy modnych tu papug, cieszą się ogromną popularnością. Ale to nie jedyne atrakcje; Jungle Park, w którym faktycznie można, dzięki licznym tu mostom linowym, poczuć się jak w prawdziwej dżungli, czy Monkey Park, gdzie małpki kapucynki chętnie wskakują turystom na ramię po smakołyk; to atrakcje które na długo pozostają w pamięci.
Wyspa jest niezwykła, pełna jest też miejsc z ciekawą historią. Okazuje się, że także tutaj są piramidy, z nie do końca wyjaśnioną historią powstania, miasto zalane lawą, niesamowite góry, w których ludzie mieszkają w wydrążonych grotach skalnych z wstawioną tylko frontową ścianą.
Wszystko to sprawia, że z jednej strony nie można pominąć tego kierunku w planowaniu rowerowej przygody.
DZIEŃ 1. (28.09)
9:30 Spotykamy się na lotnisku dwie godziny przed odlotem, celem nadania bagażu (wcześniej przygotowanego roweru) i odprawy.
16:30 Lądowanie na lotnisku Teneryfa-południe Reina Sofia
17:30 Po odebraniu bagażu, kierujemy się na podstawiony autokar który zawiezie nas na miejsce pierwszego noclegu w Los Gigantes. Wieczór spędzimy na spacerze po miasteczku.
DZIEŃ 2. (29.09)
Z rana, po śniadaniu, ruszamy rowerem na ICOD DE LOS VINOS i tam mamy kolejny nocleg.
Po drodze zobaczymy piękne klify. Przejeżdżając obok mijamy punkty widokowe które są tak rozmieszczone, aby skały można było podziwiać w całej ich okazałości. W drodze miniemy niezwykle malowniczo położoną, niewielką wioskę Masca w Górach Teno na północno-wschodnim wybrzeżu Teneryfy. Kiedyś bardziej dostępna od strony oceanu niż lądu stąd ponoć zamieszkiwana przez piratów. Do wioski prowadzi kilka kilometrów krętych i wąskich serpentyn, co jest już atrakcją samą w sobie, ale raczej dla doświadczonych kierowców ; ) Widoki zapierają dech!
Dalej dotrzemy do miasteczka Garachico. Kiedyś było to spore miasto w którym dosyć dostanie żyli mieszkańcy. Niestety erupcja wulkanu, zniszczyła złote czasy miasta. Lawa, zatopiła dużą część miejscowości, jest mocno wyeksponowana i stanowi atrakcję. Szybko stygnąca magma pozostawiła w oceanie tunele, jaskinie i swoiste rzeczki. Miejscowe muzeum z interaktywnymi eksponatami pozwala nam poczuć klimat wydarzeń sprzed wieków. Katastrofę tę przetrwała m.in. niewielka forteca Castillo de San Miguel z charakterystycznymi wieżyczkami do obrony portu w przypadku ataku przez piratów. Przy fortecy znajduje się też zejście do słynnych „basenów” El Caleton. Spływająca do oceanu lawa zastygając utworzyła ciekawe formacje, które zalane przez przypływ utworzyły różnych kształtów naturalne baseny.
W dalszej drodze Drzewa smocze (draceny) to endemity Wysp Kanaryjskich i Madery. Gigantyczny smokowiec z Icod de Vinos jest uważany za najstarszy okaz tego gatunku na świecie (szacowany wiek 600-800 lat). Dla Guanchów, czyli ludu zamieszkującego Wyspy Kanaryjskie przed kolonizacją hiszpańską, drzewa te posiadały właściwości magiczne. Zapewne miało to związek z żywicą, która w kontakcie z powietrzem zmienia kolor na czerwony, przez co zwano ją smoczą krwią.
Trasa 45km ↑1576 m · ↓1376 m
DZIEŃ 3. (30.09)
Z rana, po śniadaniu, ruszamy rowerem do Puerto De la Cruz i tam mamy kolejne 2 noclegi
Z uwagi na krótką trasę traktujemy ten dzień jako wolny: południu proponuję przejść się do ogrodu
botanicznego, odwiedzić Loro Parque (bilet podstawowy 38E). Miejsce bardzo ważne i choć nie stworzone przez naturę, tylko przez człowieka dla człowieka, jest bardzo popularne. Bilety są drogie, a mimo to, codziennie przyjeżdżają tłumy turystów. Ogrom zieleni, klimatyczne miejsca z wodospadami i tunelami, a do tego słynne pokazy orek, delfinów, fok czy papug to tylko część prawdy o Loro Park. Pingwiny mają tu stworzone warunki zbliżone do naturalnych. Byłam latem i zimą, raz była tu 24-godzinna ciemność, następnym razem jasność. Papugi nie mają gorzej. Co więcej, to my, goście mamy prawo wejść do ich domostwa i dotykać, głaskać, cieszyć się nimi dosłownie na wyciągnięcie ręki. Poza Loro Parkiem w Puerto de la Cruz jest jeszcze kilka innych atrakcji, stara część miasta z portem, czarne plaże, kompleks basenów zaprojektowane przez Cesar Manrique czy ogród botaniczny.
Trasa 21km ↑230 m · ↓440 m:
https://goo.gl/maps/BniKAAM4EqDS7BRo8
DZIEŃ 4: (01.10)
Z rana, po wczesnym śniadaniu, ruszamy zdobyć szczyt Pico del Teide! Jest to najważniejsze miejsce wyspy. Jest to najważniejsza atrakcja turystyczna wyspy. Na wulkan możemy wejść pieszo z wysokości 2356m n.p.m. lub skorzystać z kolejki górskiej. Kolejka zatrzymuje się na wysokości 3555m. n.p.m. Jest tu taras widokowy z pięknym widokiem na wyspę. Dalsza drogę na szczyt 3718m n.p.m. trzeba pokonać pieszo. Osoby mocne w nogach, wejdą z nami samodzielnie i pieszo zdobędziemy szczyt.
Osoby które chcą wjechać kolejką ( koszt 27E) proszone są o wcześniejszą informację.
DZIEŃ 5: (02.10)
Z rana, po śniadaniu, ruszamy rowerem do Santa Cruz de Tenerife i tam mamy kolejny
nocleg. San Cristobal de la Laguna, co brzmi dumnie jak przystało na pierwszą stolicę wyspy. Z tego okresu zachowały się rezydencje wybudowane w kanaryjskim stylu. Zwiedzaniu starówki, wpisanej na listę dziedzictwa UNESCO zwiedzaniu sprzyja fakt, że starówka jest wyłączona z ruchu samochodowego. Mimo, czuć, że okolica żyje nie tylko turystami, ale bawią się tu także lokalsi – mieszkańcy i studenci tutejszego uniwersytetu.
Warte odwiedzenia:
– Iglesia de Nuestra Senora de la Concepcion – kościół został wzniesiony w 1502 roku, jednak w wyniku pożaru w 1632 roku uległ zniszczeniu. Prace remontowe mające na celu jego przebudowę rozpoczęto w 1652 roku i ukończono dopiero w 1996 roku. Wieża świątyni została zbudowana w stylu mudéjar, natomiast jego wnętrze jest barokowe. W kościele znajdują się pamiątki związane z historią wyspy: drewniany krzyż oprawiony w szkło i srebro, który prawdopodobnie wbito w ziemię po zwycięstwie nad Guanczami oraz brytyjskie flagi odebrane admirałowi Nelsonowi podczas nieudanego szturmu na Santa Cruz de Tenerife.
– Plaza de Espana – centralny plac miasta z marmurową fontanną, którą wybudowano w miejsu dawnej twierdzy w 1929 roku. Na jego środku wznosi się Monumento de los Caidos – pomnik poświęcony poległym w czasie wojny domowej (1936-1939). Na szczycie utworzono punkt widokowy, z którego rozpościera się panorama na nabrzeże oraz port.
– Plaza de Candelaria – miejsce pełniące funkcję głównego placu w mieście wokół, którego rozlokowane są kawiarenki. Znajduje się tutaj również wykonany z białego marmuru pomnik patronki wyspy – El Trionfo de la Candelaria.
– Calle de Castillo – najbardziej znana ulica handlowa w Santa Cruz de Tenerife. Na deptaku można znaleźć mnóstwo sklepów, w których każdy znajdzie coś dla siebie. Miejsce to jest wyłączone z ruchu samochodowego. W pobliżu deptaka znajduje się Mercado de Nuestra Senora de Africa – duża hala targowa, która została zbudowana w 1943 roku. Warto się tam wybrać jeśli chcemy kupić świeże owoce, warzywa, ryby czy też lokalne wyroby.
– Museo de la Naturaleza y el Hombre (Muzeum Przyrody i Człowieka) – jego siedziba znajduje się w pięknym budynku dawnego szpitala, tuż obok kościoła Iglesa de Nuestra Senora de la Concepcion (przy Calle Fuente Morales). W jego wnętrzu można podziwiać zbiory archeologiczne oraz geologiczne związane z naturalną historią Teneryfy. Wśród nich odnajdziemy czaszki i mumie Guanczów, narzędzia i eksponaty związane z erupcjami wulkanów.
Wstęp płatny.
– Museo Municipal de Bellas Artes (Muzeum Sztuk Pięknych) – miejsce dla osób interesujących się sztuką. Zostało założone w 1989 roku w budynku przy Plaza del Principe. W jego wnętrzu można podziwiać kolekcję obrazów kanaryjskich, hiszpańskich i flamandzkich autorów takich jak np. Ribera, Sorolla czy też Breughel.
Wstęp do muzeum jest bezpłatny.
– Museo Militar de Canarias (Muzeum Wojskowe) – znajdujące się przy Calle San Isidro muzeum od 1988 roku prezentuje historię wyspy z wojskowego punktu widzenia. Wśród eksponatów można podziwiać kolekcje mundurów, elementy uzbrojenia mieszkańców wyspy, broń. Największym skarbem jest armata El Tiger, która według legendy oderwała rękę admirałowi Nelsonowi podczas nieudanego szturmu na Santa Cruz de Tenerife.
Wstęp do muzeum jest bezpłatny.
– Palacio de Carta (Pałac Charter) – jeden z najstarszych i najbardziej rozpoznawalnych budynków pochodzących z XVIII wieku. Znajduje się przy placu La Candelaria. Ta barokowa budowla z elementami wykonanymi w stylu neoklasycystycznym posiada dwa piękne patia.
– Zamek San Juan Bautista (Czarny Zamek) – to niegdyś druga najważniejsza fortyfikacja Santa Cruz – zbudowany w XVII wieku. Zamek odbudowano w 1765 roku i dlatego jest jednym z najlepiej zachowanych zabytków na Teneryfie.
– Casa de la Pólvora (Dom prochu) – budynek znajdujący się w pobliżu Castillo de San Juan niegdyś pełnił funkcję magazynu, w którym przechowywano materiały wybuchowe. Został zbudowany w XVIII wieku i znajduje się na obrzeżach zabytkowego centrum Satra Cruz.
– Parque Grarcia Sanabria – miejski park, który zachwyca bogactwem roślin – został utoworzony w 1920 roku. W parku można odpocząć na ładnych, kamiennych ławkach, zdobionych ceramiką.
– Parque Martimo – na powierzchni 22 tys. m2 rozciąga się park, który został zaprojektowany przez wybitnego artystę kanaryjskiego Césara Manrique. Na jego terenie znajdują się trzy baseny z wodą morską, jacuzzi, plaża, brodziki oraz place zabaw dla dzieci. Dodatkowo na tym terenie znajduje się Plameteum, gdzie można podziwiać ponad 300 gatunków palm podzielonych na biogeograficzne sekcje.
Trasa: 38km ↑800 m · ↓870 m:
https://goo.gl/maps/7mMGStm9wgjXWF6h9
DZIEŃ 6 (03.10)
Z rana, po śniadaniu, ruszamy rowerem do Guimar (zobaczyć piramidy) i tam mamy kolejny
nocleg.
Piramidy w Güímar to atrakcja turystyczna, która spodoba się każdemu, kogo interesują najpiękniejsze miejsca na Wyspach Kanaryjskich. Dlaczego, piramidy na Teneryfie są tak wyjątkowe? Nie chodzi bowiem tylko o piramidy, ale o cała historię, jaka jest z nimi związana, tajemnicę jaką są okryte i postać jednego z najwybitniejszych podróżników na świecie. Prawdziwe piramidy odkrył norweski antropolog Thor Heyerdahl. Zauważył on, że niektóre kupy kamieni mają zgoła inne pochodzenie. Dowiódł, że na zagięciach schodków piramid widoczna jest precyzyjna obróbka, a podłoże pod nimi zostało przed budową oczyszczone i wyrównane. Heyerdahl zwrócił też uwagę na to, że odkryte przez niego budowle są zbudowane ze skał wulkanicznych, a nie jak przypadkowe usypiska – z okolicznych kamieni. Całej historii jeszcze większej pikanterii dodaje fakt, że między piramidami w Güímar i piramidami w innych rejonach świata (np. w Meksyku, Peru, Egipcie, Polinezji) można znaleźć wiele podobieństw. Co więcej, nie tylko rozwiązania architektoniczne i sposób budowy, ale także samo ich położenie zostało dobrze przemyślane. Podobnie jak w wielu innych takich budowlach na całym świecie, do ich wzniesienia wykorzystano wiedzę astronomiczną – piramidy zostały zbudowane zgodnie z położeniem słońca w trakcie przesilenia letniego i zimowego.
Na terenie parku, oprócz samych piramid znajdziemy też między innymi ogród botaniczny zajmujący obszar 20 000 m2. Miejsce to warto odwiedzić nie tylko ze względu na walory estetyczne. Wizyta w nim pozwoli nam poznać bogactwo roślin występujących na terenie Wysp Kanaryjskich (wiele z nich to gatunki endemiczne, czyli występujące tylko na tym obszarze) oraz innych ciekawych okazów z różnych rejonów świata.
Trasa: 30km ↑210 m · ↓480 m:
https://goo.gl/maps/UAQiq4bb5ZE7PwnA6
DZIEŃ 7 (04.10)
Z rana, po śniadaniu, ruszamy rowerem do Abades i tam mamy kolejny nocleg.
W Abades po rozlokowaniu możemy zobaczyć tamtejszą „Zofiówke” (pueblo de las fantasmas), czyli
ruiny Sanatariom dla trędowatych.
Trasa 40km ↑470 m · ↓720 m:
https://goo.gl/maps/QStu4U3KmKa64xyV7
DZIEŃ 8 (05.1020)
Zaczynamy przygotowania do powrotu (+pakowanie rowerów)
O godzinie 17 startujemy z Teneryfy. (17:05)
23:35 Lądujemy na Modlinie (z 0,5-1h potrwa odbiór bagażów)
CENA WYPRAWY: 4160 ZŁ
Cena obejmuje:
- bilet lotniczy w tym bilet na rower
- lokalny transfer
- zakwaterowanie, śniadania, obiadokolacje
- ubezpieczenie NNW,
- opiekę przewodnika rowerowego i tłumacza
- podstawowy serwis rowerowy
Cena nie obejmuje:
- biletów wstępu do atrakcji turystycznych, dodatkowych posiłków
Więcej info:
Mariusz


Komentarze