Organizator: Krulik
Drodzy Podróżnicy.
Z miłą chęcią chiałbym zainteresować Was drugą z greckich wypraw.
"Grecja - smakowanie przyrody II"
Pomysł na drugą część powstał jeszcze podczas pierwszej wyprawy, piękno tego kraju, wspaniałe widoki, zapierające dech w piersiach przestrzenie, nie pozwoliły Nam tam nie wrócić i nie wspominać tych chwil aż do teraz. Pomysł padł na Chalkidiki, jednak ze względu na przelot oraz zbyt turystyczny charakter półwyspu, cel został zmieniony na podróż z Salonik do Aten, przemieżając tereny wschodnie historycznej Macedoni, wschodnią część wspaniałej krainy Tesalia i kończąc w dobrze już znanej Attyce.
Naszą podróż tym razem rozpoczniemy od drugiego największego miasta Hellady - Salonik, inaczej Tesaloniki - założonego w 315 p.n.e przez króla Macedończyków Kassandra i nazwane na cześć jego żony. Spędzając tam jeden lub dwa dni zapoznamy się ze stolicą Macedoni greckiej i jej zabytkami. Następnie droga będzie wiodła wzdłuż nabrzeża okrążając od północnej strony zatoke salonicką aż do największego greckiego masywu górskiego Olimp (tak to masyw górski, a nie góra). Jak przystało na nas postaramy się znaleźć kuźnię Hefajstosa i wdrapać się jak najbliżej Zeusa, co z tego wyjdzie, na pewno dowiecie się pierwsi. Kończąc wizytę wśrod bogów udamy się na południowy wschód w kierunku wschodniego wybrzeża ztoki Teremejskiej, tak aby wzdłuż wybrzeża oraz zatoki Pagasyjskiej dotrzeć do północnej części wyspy Eubea, drugiej co do wielkości po Krecie greckiej wyspy. Z północy wyspy, gdzie dotrzemy promem, udamy się na jej środkową część do miasta Chalkida, które w zależności od czasu zwiedzimy lub ominemy od wschodu. Kontynujać podróż dalej na południe zajedziemy do miasteczka Eretria, gdzie w oczekiwaniu na prom zwiedzimy ruiny świątyni Dionizosa. Ostatnią podróż statkiem po królestwie Posejdona, oraz pierwszy krok w Attyce będzie miał miejsce w w miejscowości Nea-Palatia, leżącej 30km na północ od Aten, ostatnie dni przed wylotem pokonamy już prosto do lotniska, częściowo lądem, a częściowo wzdłuż wschodniego wybrzeża Attyki nad zatoką Petalioi.
Trochę konkretów:
Wylot: 18.06, Ryanair, z Warszawy Modlin do Salonik o godz. 8.45
Powrót 5.07, Ryanair, z Aten do Warszawy Modlin wylot o godz. 6.40
Cena biletów od 1000 - 1500 zł
Z racji wczesnego przelotu na podróż będziemy mieli około 16,5 dnia
Nie ma jeszcze całkowicie ustalonej trasy, są na razie tylko pomysły, i tak:
W Salonikach nocleg w hostelu, na jedne lub dwie noce, w zależności od naszej potrzeby zwiedzania.
Trasa liczy około 700km, głównie asfaltami lub szutrami.
Suma przewyższeń to na razie 15000 metrów
Stosunek terenów płaskich do gór to około 3:2
Maksymalna wysokośc 1300 metrów, bez wjechania na masyw Olimpu
A teraz dlaczego ta wycieczka jest trudna i wymagająca:
Noclegi pod własnym namiotem, na dziko lub polach namiotowych, gdy będzie taka potrzeba i możliwość, jednak na pewno nie codziennie.
Wyżywienie całkowicie i bez apelacyjnie we własnym zakresie, wymagane pełne wyposażenie turystyczne gwarantujące niezależność. Żywność częściowo przywieziona z Polski, ale uzupełniania codziennie w sklepach greckich.
Utrudnione zasoby w wodę, należy przewidzieć potrzebę przewożenia wody na noc, zarówno do picia jak i do mycia, szczególnie w miejsach trudno dostępnych, takich jak góry.
Wysokie temperatury dochodzące do 40 stopni w cieniu, i niewyobrażalnie więcej w słońcu.
Strome podjazdy dochodzące do 25%. Należy uwzględnić potrzebę pchania roweru pod górę, lub w miejscach gdzie przejazd jest niemożliwy i utrudniony.
Ale co za to:
Niemożlwe do porównania i opisania widoki.
Obcowanie z naturą i przepięknem przyrody.
Nie doopisania radość z pokonywania kolejnych kilometrów, wzgórz i podjazdów.
Przepiękne lazurowe morze.
Widoki? – pisałem już o nich, trzeba to podkreślić!!
Wspaniała atmosfera greckiej sielanki i wpsaniałego nic-nie-robienia.


Skomentuj to ogłoszenie...
(bez rejestracji na portalu)