Organizator: Mariusz
Szukam towarzystwa dla niecodziennej wyprawy do Pułtuska. Spędzimy cały dzień w tej sennej podwarszawskiej mieścinie próbująć poczuć panujący tu klimat i jak najlepiej się do niego dostroić. Trochę sobie pospacerujemy - obejrzymy rynek i zamek, obejdziemy stare miasto wzdłuż wewnętrznego kanału (mała pętla 2 km), a następnie pójdziemy przy zewnętrznym kanale aż do Narwi i wrócimy wałem do miasta (duża pętla 6 km) - razem ok. 10 km. Przy Dzikiej Plaży (C) zrobimy piknik. Po powrocie zajrzymy także na plażę miejską i popatrzymy na płynącą wodę oraz łódki w portach. Przede wszystkim się jednak solidnie wynudzimy. Postaramy się "zatrzymać czas" i zezwolimy, aby "przeciekał nam on przez palce". To taki rodzaj medytacji.
Nie korzystamy z lokali gastronomicznych. Jedzenie przywozimy z sobą lub kupujemy w miejscowych sklepach i spożywamy na świeżym powietrzu. Posiłki jemy bez pośpiechu, zalecane samodzielne ich przyrządzenie oraz sjesta po. Unikamy zgiełku i ruchliwych miejsc. Bez presji na cokolwiek.
Jeszcze raz podkreślę unikalną istotę tej wycieczki. Ma ona charakter kontemplacyjny, a nie sportowy czy konsumpcyjny (nie bijemy rekordów przebytego dystansu, ani ilości zaliczonych atrakcji). Mniej znaczy więcej. Proszę nie być zawiedzionym brakiem wrażeń, gdyż o to właśnie tu chodzi - o oderwanie od codziennej rutyny, wyciszenie i zadumę nad rzeczami istotnymi.
Dojazd do Pułtuska autobusem f-my Stalko relacji Warszawa-Ostrołęka (8 zł w jedną stronę). Powrót wieczorem.
09:30 Warszawa, Dworzec Zachodni
09:46 Warszawa, Bonifraterska 01
09:50 Warszawa, Rondo Starzyńskiego 02 (tu wsiadam)
09:56 Warszawa, Białołęka-Ratusz
10:10 Legionowo, Sielankowa
10:12 Legionowo, Osiedle Piaski
10:18 Zegrze Południowe
10:20 Zegrze, Juzistek
10:23 Jadwisin, Akacjowa
10:27 Serock, Centrum
10:55 Pułtusk, Nowy Rynek
Autobusy powrotne są o: 17:00, 18:00, 18:07, 18:50, 19:05, 19:45, 19:55
Wycieczka odbędzie się wyłącznie przy ładnej, bezdeszczowej pogodzie. Ostateczna decyzja ogłoszona zostanie przeddzień w tym miejscu: JEDZIEMY! Spróbujemy się znaleźć już w autobusie (mam jasnobeżowy kapelusik i spory brzuszek - pomachajcie mi gdy mnie zobaczycie) lub po przyjeździe do Pułtuska.


Komentarze